SZYCIE – MARZENIE MOJEGO ŻYCIA

with Brak komentarzy

Szyć chciałam umieć od zawsze. Zresztą w podstawówce już sama szyłam ręcznie, jakieś ubranka dla lalek czy pasek dla siebie  i koleżanki. Potem ozdabiałyśmy go cekinami.  W końcu zapisałam się na kurs i teraz już mogę szyć .

Zaczęłam od poszewek na poduszki, fartuszków i rękawic kuchennych a skończyłam na bluzkach, spódniczkach i kurteczkach. To jest to co mnie napędza i daje energii.

Poleć to:

Zostaw Komentarz